> A czy gdzieś oskarżam o chęci mordu? Bardzo chętnie sobie dopowiadasz. Wyraźnie napisałeś, że to „raczej nie występek pokroju zabicia kogoś”, a więc – mówiąc wprost – nie zbrodnia. Jednak niektórzy wyraźnie sądzą, że tak – zdrada moralnie jest zbrodnią, nawet jeśli prawo jej nie karze.
Ja po przeczytaniu fragmentu
>>„No z tym to się chyba każdy tu zgadza. To nie występek pokroju zamordowania kogoś. Na lata więzienia czy na stryczek nikt tu chyba nie postuluje takich ludzi skazywać.”
>No właśnie nie każdy się w pełni zgadza i na tym polega podstawowy problem tej strony.
mam odmienne zdanie.
>W ilości ludów i zróżnicowaniu kultur, które się na nią składają. W przypadku słowiańskości jest ich tak wiele, tak różnych, że nieraz aż trudno zaklasyfikować je do jednej grupy
No, za to Celtów i Germanów tak ohoho super łatwo się kwalifikuje, że do dzisiaj się kłucą o przynależność anglików. A jak dla ciebie Niemcy i Islandczycy są jacyś wyjątkowo bliscy kulturowo, w porównaniu do dwóch równie odległych narodów słowiańskich, to ja nie mam zielonego pojęcia jak ty to określasz. Więc naprawdę wyjaśnij mi to. Bo na litry, metry, czy kilogramy tego się nie da przełożyć moim skromnym zdaniem. Wiec rozmowa to o subiektywnej ocenie. Ale nawet jeeśli jakimś cudem to co mówisz ma sens, to dalej nie widzę związku z tym jak niby rozległość słowiańskiej kultury przeszkadza komukolwiek w przyjęciu religii słowiańskiej i popycha ku germanskiej/celtyckiej/jakiejkolwiek? Czuje wstręt i obrzydzenie do bogactwa kulturowego Słowian? Ja nie muszę odczuwać związku z kulturą dla przykładu Serbów ( guzik o niej wiem nawiasem mówiąc ) aby być rodzimowiercą.
>Piękny ogólnik, bo od refleksji o konkretnej osobie – którą nie jesteś – przeszedł na rozważania ogólne. Nigdzie nie szerzę żadnej (popularne w internecie słowa) „mowy nienawiści”, tym bardziej wobec Ciebie. Bardzo chętnie – z powodów, których można się tylko domyślać – bierzesz osobiście coś, co w ogóle Cię nie dotyczy.
Ja nie o jakąś osobe pytam, tylko o twoje przemyślenia. Ja niczego nie biorę do siebie. Jak już pisałem jestem dużym chłopcem. Ja zadałem ci kilka pytań na które i w tym poście kompletnie nie otrzymałem odpowiedzi. Brniesz w jakieś wątki poboczne kto co uważa za zbrodnie i jak bardzo nie pasuje metafora. Jak nie pasuje metafora to porozmawiajmy o konkretnych, precyzyjnych argumentach. Posiadasz takowe?
Bo głównego tematu rozmowy coraz mniej z każdą twą wypowiedzią. Próbuję cię przekonać byś jednak na ten temat zaczęła rozmawiać, nawet jeśliby mogło to kogoś potencjalnie urazić. Na razie jednak te wysiłki spływają na niczym. Wrócimy zatem do głównego wątku, czy może zaczniemy dyskutować o pogodzie? Nie interesuje mnie prowadzenie z tobą o niej rozmowy.
Patrz post z 2 września 2016 o 12:17. Pytania tam postawione wciąż nie doczekały się odpowiedzi. Podejmiesz wyzwanie? Tylko proszę daruj sobie pisanie po raz n-ty, że poprostu macie wolność wyboru i tyle. Ja naprawdę nie wierzę, że wyście wybrali te niesłowiańskie religie rzucając kostką.